Błyskawiczna i realna pomoc
Czas jest nieubłagany i z roku na rok biegnie coraz szybciej. Zauważyłem to, gdy swój kolejny felieton znów zacząłem od wspomnień. W poprzednim wydaniu „Przeglądu Praskiego” wspominałem dawne podwórkowe place zabaw, dziś wracam myślami do dawnych osiedlowych siłowni, zlokalizowanych w garażach, piwnicach czy obiektach sportowych. Dobry stary klimat siłowni, w których obowiązkiem było przywitać się z każdym i nikt nie zwracał uwagi na to, jak jesteś ubrany albo jakiej marki