Park z podmokłymi łąkami, deszczowym ogrodem i zachowanym budynkiem legendarnego basenu przy ulicy Namysłowskiej. Miasto od lat nie potrafi sobie poradzić z ogromnym terenem dawnego kąpieliska. Zaproponowałem, żeby na Pradze stworzyć lokalne pojezierze; stawy i jeziora, w których nie tylko będzie można się kąpać, lecz także szukać ucieczki od miasta.