Pomyślnie udało mi się zakończyć negocjacje w sprawie godzin otwarcia nowego sklepu z alkoholem przy ul. Darwina 16, który w zamyśle właścicieli miał być całodobowy. Zanim jeszcze problem trafił na posiedzenie rady dzielnicy zorganizowałem lokalne konsultacje dla mieszkańców.
Na spotkaniu w ogrodzie jordanowskim przy ul. Namysłowskiej, w którym wzięli też udział właściciele sklepu, nie brakowało emocji, również tych negatywnych. Właściciele po wysłuchaniu naszych opinii zrezygnowali jednak z całodobowej sprzedaży.
Warto też dodać, że to pierwszy raz w historii Pragi, i jeden z nielicznych przypadków w całej Warszawie, gdy właściciel całodobowego sklepu, w którym będzie sprzedawany alkohol, spotka się z mieszkańcami, żeby ich wysłuchać To oznaka nie tylko odwagi, ale i szacunku. To także dowód na to, że jesteśmy społeczeństwem obywatelskim, które ze sobą rozmawia.