Skip to main content

Zawsze uważałem, że Praga jest kobietą i to właśnie dlatego jest taka piękna. Tego myślenia nie zmienią nawet rysy, takie jak przekleństwa na murach kamienic, bo wiem, że nie były mazane ręką prażanki.

Konsekwentnie odcinam się od polityki, bo cały ten proces to nic innego jak próba sił i badanie pola przez rządzących. Najgorsze, że takie badanie postanowili przeprowadzić w czasie pandemii, gdy dziennie notujemy po kilkanaście tysięcy przypadków zakażeń.

Hipokryzja aktywistów

Badanie to przyniosło niespodziewane wyniki wśród tzw. praskich aktywistów. Jeden z radnych, znany m.in. z dewastacji mienia dzielnicy, który sam siebie określił jako „najaktywniejszy na Pradze”, publicznie wyraził swój sprzeciw wobec księży, publikując w mediach społecznościowych wpis: je… kler. Takie podejście nie przeszkadzało mu jednak prowadzić kampanii wyborczej pod kościołami.

Przykładów takiej hipokryzji jest więcej. Nasi lokalni aktywiści jednego dnia usuwają z praskich murów bohomazy, a następnego sami zachęcają do dewastacji. Mam na myśli wulgaryzmy dotyczące zamieszania z Trybunałem Konstytucyjnym.

Jeśli chodzi o protest, to wiecie, że w przypadku akcji ratunkowych, które przybierają dramatyczny obrót, to bezpieczeństwo ratownika jest najważniejsze. Tak samo należy traktować kobiety, które stają w obliczu dramatu. To one są najważniejsze. Zmuszanie ich do heroizmu, kiedy płód jest zagrożony, jest niedopuszczalne. Ale o tym już wszyscy zdążyli się przekonać.

Pomoc najsłabszym

W cieniu pandemii i protestów nasze stowarzyszenie prowadzi akcję wspierania potrzebujących mieszkańców. Dzięki zaangażowaniu jednej
z największych firm cateringowych w Warszawie rozpoczęliśmy akcję dostarczania zestawów obiadowych, kanapek i deserów do placówek pomocowych na Pradze-Północ. Pomoc ta trafia bezpośrednio do mieszkańców dzięki współpracy z Oratorium przy ul. Kawęczyńskiej. Postanowiliśmy też wesprzeć sprzedawców zniczy i kwiatów, którym rząd i pandemia koronawirusa pokrzyżowały plany sprzedażowe.

Zaapelowaliśmy, aby w tym roku szczególnie zadbać o miejsca pamięci poświęcone wydarzeniom sprzed 226 lat, określanych przez historyków jako Rzeź Pragi. W tym szczególnym okresie pamiętając o historii, warto też wspierać innych.

Kamil Ciepieńko

Publicysta i samorządowiec. Radny dzielnicy Praga-Północ od 2010 r. Redaktor i twórca Przeglądu Praskiego. Z Pragą jest związany od pierwszych dni życia. Fundator i prezes Fundacji Praga Pomaga.