Skip to main content

Podziemny parking i tężnia na pl. Hallera, nowy chodnik na Golędzinowie i aneksja części terenów należących do straży miejskiej na Pradze. To tylko część wyzwań, które stoją przede mną w tym roku. To najważniejsze będzie miało miejsce na koniec, na jesieni, kiedy przyjdzie czas wyborczych rozliczeń.

Jednak po kolei. W ostatnim czasie władze zafundowały nam kolejną akcję słupkowania Pragi, trafiło na pl. Hallera. Co ciekawe, tym razem mieszkańcy dostali jednak coś w zamian – bezpłatny parking pomiędzy ul. Jagiellońską a ogrodzeniem zoo. I mimo że nie zgadzam się z pomysłem przeniesienia w to miejsce weekendowej giełdy z ul. Namysłowskiej, to jednak warto pochwalić władze, że nie tylko zabrały miejsca parkingowe, lecz także w zamian podarowały cały parking!

Podziemny parking na placu Hallera

To oczywiście nie załatwia sprawy parkowania na osiedlu Praga II, ale pojawia się światełko w tunelu. Na mój pomysł budowy podziemnego parkingu pod ul. Skoczylasa, na tzw. skrzydłach pl. Hallera, odpowiedziała Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy. Zadeklarowała poddanie pomysłu analizie. To ważna deklaracja, szczególnie że w stolicy zaplanowano aż 10 podziemnych parkingów. Czemu więc Praga ma nie skorzystać?

Zielone rozwiązanie dla kierowców

W międzyczasie złożyłem w budżecie partycypacyjnym projekt ucywilizowania sposobu parkowania przy ul. Darwina, czyli stworzenie zatok na tzw. ekologicznej kratce parkingowej przy jednoczesnym posadzeniu nowych drzew. W ten sposób poprawi się bezpieczeństwo, a ulica ma szansę stać się aleją spacerową, a nie wielkim parkingiem. Mój drugi projekt to modernizacja i przebudowa sali bokserskiej na Orliku przy ul. Targowej. Jednak o tych projektach szerzej napiszę w kolejnym numerze.

Tężnia solankowa na wiosnę

W tym roku, gdy wiosna zagości już na stałe na naszej Pradze, ruszy tężnia solankowa na pl. Hallera. To jeden z tych projektów, z których jestem szczególnie zadowolony. Tężnia będzie oczyszczać powietrze, poprawiać nasze samopoczucie, a mikroklimat tężni pomoże nam nabrać sił! W tym roku też, dzięki realizacji mojego projektu, mieszkańcy Golędzinowa będą mogli korzystać z nowego chodnika, który będzie prowadził z osiedla do przystanku na moście Gdańskim. Dzisiaj korzystają z dzikiej, prywatnej drogi, która i tak niebawem zostanie zamknięta.

Podczas jednej z ostatnich komisji infrastruktury pojawił się pomysł, aby zaoszczędzone na różnego rodzaju remontach środki przeznaczyć na modernizacje wewnątrzosiedlowych dróg. Wspólnie z innymi radnymi poprosiłem, żeby wśród priorytetów znalazł się niewielki odcinek drogi przy budynkach Jagiellońska 64 i 66, który w czasie deszczu zamienia się w osiedlowy staw.

Straż miejska przyjazna mieszkańcom?

Komenda straży miejskiej przy ul. Młota budzi wśród mieszkańców mieszane uczucia. W moim przypadku zastanowienie budzi fakt, czy strażnicy potrzebują aż tak wiele miejsca dla swoich radiowozów. Teren zielony, który kiedyś był wielkim przedszkolnym placem zabaw, dziś w połowie jest parkingiem. Uznałem, że druga nieużytkowana połowa należy się mieszkańcom, np. jako skwer z ławkami, a może niewielkie miasteczko ruchu drogowego, np. pod auspicjami strażników. Projektowi nadałem już bieg prawny, bardzo liczę na przychylność władz dzielnicy.

A na koniec dla niewtajemniczonych informacja, który zmrozi krew w żyłach. W zaciszu urzędowych korytarzy przy ul. Kłopotowskiego, tak żeby nikt nie widział, niezidentyfikowane jednostki knują i kuglują, kto, gdzie, na którym miejscu i liście, a co najważniejsze, w jakich barwach, będzie reprezentował siebie w najbliższych wyborach.

Przy tej okazji, zresztą przy każdej innej też, warto przypomnieć, że w polityce do rzeki wchodzi się tylko raz i albo się płynie, albo się topi. Ewentualnie można się jeszcze złapać gałęzi i wykaraskać na brzeg. Niektórzy mają inny sposób, korzystają z ratunkowych kół rzucanych przez innych, płynących w sąsiednich rzekach. Może są słabi i nie dali rady utrzymać się na politycznej powierzchni? Czas pokaże, jak wielu towarzyszy kadencji zobaczymy na nowych listach. Ilu z nich będzie się wypierać niedawnych partyjnych szyldów?

Kamil Ciepieńko

Publicysta i samorządowiec. Radny dzielnicy Praga-Północ od 2010 r. Redaktor i twórca Przeglądu Praskiego. Z Pragą jest związany od pierwszych dni życia. Fundator i prezes Fundacji Praga Pomaga.